wtorek, 16 marca 2010

Piwonie i ostróżki (1)

W domu wszyscy się pochorowali i ciągle ktoś coś ode mnie chce, ale postanowiłam wstać bladym świtem gdy rodzinka śpi jeszcze pod ciepłymi kołderkami i pokazać w końcu coś konkretnego.
Oto całkiem spore "coś" nad czym obecnie pracuję
Chociaż to ponad miesiąc mojej pracy efekty jak na razie nie są powalające. Myślę jednak że wkrótce będzie na co poparzyć :-)

2 komentarze:

  1. OOOOOOO nawet mi się nie śniło, że to taaakie duuuuże... Ale nie poddawaj się, dobrze Ci idzie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. no duże to to:-)
    tez mam jedno takie duże zaczęte... i powoli dojrzewam do tego, żeby wreszcie wyciągnąć ten haft z pudła ...

    OdpowiedzUsuń